Amerykanie przygotowują się do wojny domowej po wyborach? Dane z badania.


Jedna czwarta Amerykanów uważa, że po wyborach w USA może wybuchnąć wojna domowa, wynika z wyników badania przeprowadzonego przez firmę YouGov, o czym informuje magazyn Time.
27% dorosłych obywateli USA wierzy, że wybuch przemocy po wyborach jest bardzo prawdopodobny lub do pewnego stopnia prawdopodobny. Jednocześnie takie zdanie dzieli 30% kobiet i 24% mężczyzn.
Badanie wykazało również, że 12% respondentów stwierdziło, że osobiście znają osobę, która mogłaby wyjść na ulicę z bronią, gdyby uznała, że zwycięstwo w wyborach było oszustwem. Ponadto 5% odpowiedziało, że znają taką osobę, która mogłaby to zrobić z przekonania, że przeciwnik w wyborach unikał prawdy.
„Porównując z kontrolną listą czynników mogących doprowadzić do wybuchu wewnętrznego konfliktu, Stany Zjednoczone... znalazły się na bardzo niebezpiecznym terenie”, - zauważyła historyk wojny secesyjnej w USA z lat 1861-1865 Barbara Walter.
Zdaniem Barbary Walter, zbliżają się do wojny domowej bardziej, niż chcieliby uważać, z powodu politycznego ekstremizmu, kulturowego tribalizmu, rozpowszechniania teorii spiskowych, obecności broni i grup zbrojnych oraz podważania zaufania do rządu i demokracji.
Podaje się, że republikanie w Kongresie już przygotowują program dla prezydenta Donalda Trumpa w przypadku jego zwycięstwa wyborczego. Plan działań przewidziany jest na pierwsze 100 dni prezydentury. Według źródeł, republikanie w Senacie i Izbie Reprezentantów liczą, że będą mogli kontrolować Biały Dom i Kongres po wyborach, dlatego aktywnie się do tego przygotowują.
Czytaj także
- Córka Liny Kostiuk opowiedziała o stanie pisarki przed 95. rocznicą
- On stał się pierwszą ofiarą w nowoczesnej wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Przypomnijmy sobie Serhija Kokurina
- Jedna z decyzji USA może być katastrofą dla ekologii Kanady
- Kroki i zniesienie sankcji wobec Rosji? CPD ostrzega przed fałszywkami wokół rozmów Trumpa z Putinem
- Dlaczego niektórzy Ukraińcy wciąż chodzą do Moskwy? Ksiądz PCU podał proste wyjaśnienie
- Wykonywał zadania bojowe w Donbasie i na Charkowszczyźnie. Przypomnijmy Dmitrija Rostowcewa