Dzidzio skomentował zatrzymanie serca swojego byłego gitarzysty Lesika, z którym miał konflikt.


Ukraiński wokalista Mychajło Choma, znany jako Dzidzio, opowiedział o stanie swojego byłego kolegi Ołeha Turka, znanego jako Lesik. Choma poinformował, że podczas koncertu Turkowi się pogorszyło i obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Gitarzysta znajduje się w krytycznym stanie, a Choma wezwał swoich fanów do wsparcia jego rodziny finansowo.
Poprzednia historia
5 grudnia podczas koncertu we Lwowie Ołeha Turka źle się poczuł i zatrzymało mu się serce. Służby ratunkowe i obecni natychmiast zareagowali i przetransportowali go do szpitala. Jednak stan muzyka pozostaje bardzo poważny.
Obecnie Ołeha Turko przebywa na oddziale kardiologicznym intensywnej terapii lwowskiego szpitala. Lekarze robią wszystko, co w ich mocy, aby ustabilizować jego stan, jednak jego życie wciąż jest zagrożone.
Konflikt między Dzidzio a Lesikiem
W 2017 roku właściciele marki DZIDZIO otrzymali od Ołeha Turka i zespołu DZIDZ'off odszkodowanie za wykonywanie piosenek DZIDZIO podczas koncertu bez pozwolenia. Każdy uczestnik DZIDZ'off musiał zapłacić grzywnę i pokryć koszty ekspertyz. Łączna kwota odszkodowania wynosi ponad 398 tysięcy hrywien.
Z kolei Ołeha Turko złożył pozew o unieważnienie umowy dotyczącej przekazania praw do piosenek zespołu DZIDZIO, która została zawarta już w 2012 roku. Sąd odrzucił jego roszczenia, ponieważ Turko osobiście podpisał tę umowę.
Czytaj także
- Aktor Bohdanowicz opowiedział o swoich najtrudniejszych okresach w Teatrze Franka
- Inna Bieleń po raz pierwszy nazwała powód rozstania z 'Holaszkiem' Teresem
- Artysta ludowy Bogdanowicz opowiedział, jak żona namawia go do odmłodzenia się
- Werka Serdiuchka z okazji urodzin postanowiła obdarować Ukraińców jasnymi emocjami
- Co stało się z żoną Keanu Reevesa
- Dlaczego Keanu Reeves kuleje: przyczyny chodzenia aktora