Obwód Kurski stał się cmentarzem dla rosyjskiego sprzętu – Forbes.


Rosyjski sprzęt zajmuje coraz większą powierzchnię w obwodzie kurskim, co świadczy o osłabieniu ofensywy Kremla przeciwko Ukrainie. O tym pisze magazyn Forbes.
Na powierzchni 10 km² znajduje się około 90 zniszczonych rosyjskich pojazdów wojskowych, podczas gdy Ukraińcy stracili tylko 20 jednostek sprzętu na powierzchni 5 km².
Forbes podkreśla, że takie stosunek strat 4:1 na korzyść Ukrainy jest dość zwyczajny, ponieważ ogólny stosunek strat w czasie wojny wynosi 3:1: 14 500 rosyjskich maszyn w porównaniu do 5 200 ukraińskich.
Wystąpienie Donalda Trumpa jako nowego prezydenta USA może rozpocząć nową i niestabilną erę relacji z Ukrainą, liczy na to FR. Z tego powodu Putin dał czas swoim siłom do lutego na przesunięcie SZU z Kurszczyzny, rozmieszczając 60 tys. rosyjskich i północnokoreańskich żołnierzy oraz najlepsze uzbrojenie w obwodzie kurskim.
W rezultacie codziennie Rosjanie tracą od 1200 do 2000 żołnierzy, co przewyższa poziom mobilizacji wynoszący około 30 tys. żołnierzy miesięcznie. Bez wsparcia z Korei Północnej rosyjska armia zmniejsza się o tysiąc osób co tydzień.
Ogółem w ciągu ostatniej doby miało miejsce 182 starcia. Wojsko SZU nadal mocno trzyma pozycje, zadając ogień przeciwnikowi, który stara się posunąć w głąb terytorium Ukrainy.
Przeciwnik również przeprowadził 24 ataki powietrzne, 429 ataków dronami kamikaze oraz prawie 3000 ostrzałów pozycji wojsk SZU.
Czytaj także
- Atak Rosji na Chmielnicki: Świadek opowiedział o ofiarach
- Zamiana "1000 na 1000" zakończona: do domu wróciło jeszcze 303 Ukraińców
- Podczas nocnego ataku na Ukrainę zginęło 12 osób, ponad 60 zostało rannych
- W obwodzie żytomierskim podczas nocnego ataku zginęło troje dzieci z jednej rodziny (uzupełnione)
- Jakie warunki pokoju Rosja planuje przedstawić Ukrainie: przypuszczenia ISW
- Ratownicy pokazali skutki nocnego ataku na Chmielniczyznę (zdjęcia)