Aktualności.
27.03.2025
339

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
27.03.2025
339

Prezes Bank of America, Brian Moynihan, wyraził swoją opinię na temat nowych ceł na import samochodów, wprowadzonych przez prezydenta Donalda Trumpa, opowiedział o reakcjach konsumentów na rządowe taryfy oraz o oczekiwaniach banku dotyczących stóp procentowych.Podkreślił, że nowe środki ogłoszone w środę przez prezydenta wprowadzają 25% cło na samochody pasażerskie, lekkie ciężarówki oraz niektóre części samochodowe importowane do USA.„Myślę, że ta kwestia nie jest niespodzianką. Była przedmiotem kampanii wyborczej, o której mówiono, ale nastała rzeczywistość, więc ludzie zaczynają wprowadzać korekty i mają trudności ze zrozumieniem, co to wszystko oznacza,” powiedział Moynihan w czwartek w programie „The Claman Countdown”.Analitycy Bank of America uważają, że nowe cło spowoduje wzrost cen samochodów i spowolnienie ich sprzedaży, powiedział Moynihan, zauważając, że „to odbija się na rynku”.„Jeśli pomyśleć o tym ogólnie, może to wywołać wzrost inflacji o 0,25%. Może to spowolnić wzrost w krajach, które więcej eksportują do USA, takich jak Japonia, ale ogólnie te rzeczy są już absorbowane,” powiedział Moynihan. „Analizy jeszcze tego nie rozważyły, więc nikt na razie nie wie, jak wpłynie to na wszystko. To bezprecedensowe momenty z punktu widzenia skali i różnych elementów.”Cło na samochody ma być wprowadzone w przyszłym tygodniu i jest to najnowsze cło wprowadzone przez Trumpa od czasu jego objęcia władzy w styczniu.„Patrząc na nasze zespoły i biorąc pod uwagę wszystkie dyskusje o cełach, nasze zespoły badawcze w Bank of America mają opinię, że w USA wzrost jest pozytywny na poziomie 2%, 1,5% w pierwszych kilku kwartałach i przejście na 2%, co jest dość optymistycznym poglądem,” powiedział Moynihan Claman.Dodał również, że Bank of America nie widzi potrzeby obniżania stóp procentowych, ponieważ uważają, że inflacja jest stabilna i nadal taka pozostanie.Według Departamentu Pracy USA, wskaźnik cen towarów w lutym wzrósł o 0,2% w porównaniu z poprzednim miesiącem i o 2,8% w porównaniu z rokiem.Według Bank of America, ich klienci na początku marca nadal wydają pieniądze.„Wydawane przez ich rachunki pieniądze, nie tylko przy użyciu kart kredytowych i debetowych, które stanowią nieco ponad 5%, ale ogólnie - 5% wyżej niż w marcu 2024/25, a w pierwszym kwartale to również to samo, co nieco aktywniejsze w porównaniu z czwartym kwartałem,” poinformował.„Więc, chociaż są plotki, że konsumenci przestali wydawać pieniądze, to my tego jeszcze nie widzimy,” powiedział Moynihan, zauważając, że to wskazuje na dobrą gospodarkę USA, a to objawi się w przyszłości.Według kart kredytowych Bank of America, wydatki na jedzenie wzrosły z powodu wzrostu cen, poinformował Moynihan. Restauracje i instytucje rozrywkowe również pokazują pozytywne wyniki.„Jakość kredytów wśród konsumentów jest dobra, szczególnie wśród konsumentów premium,” powiedział Moynihan. „Mają oni spłaconą pożyczkę hipoteczną z bardzo niską stopą, pomimo rosnących stóp i trudności, które to powoduje na rynku nieruchomości. Samochody są już pod presją z powodu wysokich odsetek, więc to tylko zaostrzy się, jeśli cła dołączą i zobaczymy, jak to się rozwija.”Powiedział, że wszystko sprowadza się do zatrudnienia dla konsumenta, zauważając, że bezrobocie w USA wynosi obecnie 1% i stwierdził, że wynagrodzenia „pozostają relatywnie stabilne.”W lutym według University of Michigan badania dotyczącego konsumentów, zaufanie konsumentów spadło o prawie 11%.„Amerykański konsument jest interesujący, ponieważ mogą mówić jedno, a robić drugie,” powiedział Moynihan Claman. „I mimo, że zaufanie spadło w zeszłym miesiącu, wciąż wydawali w tym miesiącu. Na końcu dnia, jeśli są zatrudnieni, płacimy im więcej, rotacja na rynku przedsiębiorstw maleje, a rynek pracy nie jest tak napięty, jak dwa lata temu lub rok temu, więc to jest stabilna sytuacja.”Powiedział, że cła oraz „kwestie związane z cłami i niepewnością” dotyczą bardziej małych i średnich przedsiębiorstw oraz dużych korporacji.„Ale jeśli przyjrzymy się naszym małym przedsiębiorcom, to ciekawie, że przed pandemią mogli oni zaciągać kredyty na poziomie około 40% od linii kredytowej, a teraz odstają od tego o około 3 lub 4%,” powiedział Moynihan.Zauważył, że próbują upewnić się, „że mają rzeczywistą potrzebę wydania pieniędzy” i cła „po prostu rodzą kolejne pytania”.„Będą trzymać się trochę w cieniu,” dopóki nie będą dostępne bardziej szczegółowe informacje, powiedział Moynihan.
Czytaj także
- Kolejny kraj włączył język ukraiński do oficjalnej listy języków
- Przetłumaczone na język ukraiński i brak zbędnych szczegółów
- Koronawirus na Ukrainie: nowe przypadki zarejestrowane w ciągu ostatniej doby
- W Ukrainie rośnie produkcja mięsa
- Wczoraj prezydent Włoch odmówił podpisania ustaw budżetowych, co doprowadzi do kryzysu rządowego
- Ukraiński język dodawany do tłumaczenia przez sieci neuronowe