Operacja RFS z oskarżeniem Ukrainy o zerwanie zawieszenia broni nie powiodła się - szef CPD.


Informacyjna operacja Rosjan, która miała na celu obwinienie Ukrainy o naruszenie zawieszenia broni, nie powiodła się nawet w zachodniej sferze informacyjnej. O tym poinformował szef CPD Andrij Kowalenko.
Według Kowalenki, Rosja nie przestrzegała zawieszenia broni i przygotowywała się do nowych działań bojowych. Walki trwały na głównych kierunkach.
Gdyby Rosja naprawdę chciała zakończyć wojnę, mogliby przedłużyć 'wielkanocne zawieszenie broni' jeszcze o 30 dni.
Szef CPD poparł prezydenta Ukrainy w kwestii braku ataków na obiekty cywilne rakietami i dronami.
Kowalenko zaznaczył również, że w najbliższym czasie będzie jasne, czy Rosja rzeczywiście chce zakończyć wojnę.
'Putinowi nie udało się wystawić się na głównego mediatora w polu informacyjnym. To ma duże znaczenie' - podsumował.
USA wspierają kontynuację 'wielkanocnego zawieszenia broni' między Ukrainą a Rosją.
Warto zaznaczyć, że rosyjski prezydent Władimir Putin nie wydał rozkazu o przedłużeniu 'wielkanocnego zawieszenia broni', które miało trwać do 21 kwietnia o 00:00.
Również warto zauważyć, że 19 kwietnia strona rosyjska ogłosiła zatrzymanie wszystkich działań bojowych od 19 kwietnia o 18:00 do 21 kwietnia o 00:00. O tym poinformował prezydent Putin.
Później prezydent Ukrainy Władimir Zełenski oświadczył, że Ukraina jest gotowa przyłączyć się do pełnego zawieszenia broni i będzie działać zgodnie z działaniami RF.
Czytaj także
- Zakończenie 'Wielkanocnego zawieszenia broni': Zełenski przedstawił nową propozycję
- «Wielkanocne zawieszenie broni»: Zełenski złożył nową propozycję Putinowi