W pobliżu Jerozolimy doszło do ataku terrorystycznego: zginęło dziecko.


Nieznana osoba otworzyła ogień do autobusu z pasażerami w rejonie Jerozolimy. 12-letnie dziecko zginęło, są również ranni. Informacje te przekazał Times of Israel.
Zgodnie z doniesieniami mediów, napastnicy zniknęli po strzelaninie.
Kierowca autobusu, po ostrzale, przewiózł ludzi, w tym rannych, do punktu kontrolnego 'Menarot', gdzie czekały na nich karetki.
Później lekarze poinformowali, że chłopiec zmarł na skutek odniesionych ran postrzałowych, ponieważ kula trafiła go w szyję.
40-letnia kobieta odniosła rany postrzałowe, a dwie inne osoby doznały szrapnelowych ran na ciele.
Obecnie izraelskie siły bezpieczeństwa badają okoliczności ataku terrorystycznego oraz sprawdzają autobus po ostrzale.
Na wjeździe do Betlejem ustawiono punkty kontrolne. Trwa operacja poszukiwawcza terrorystów i ich zatrzymanie.
Przypominamy, że w listopadzie w Pakistanie po wybuchu na stacji kolejowej w prowincji Beludżystan zginęło co najmniej 25 osób, w tym 14 żołnierzy. Ponad 50 osób zostało rannych. Wybuch miał miejsce w mieście Kwecie na południowym zachodzie kraju, gdy około 100 pasażerów czekało na pociąg do Rawalpindi.
Czytaj także
- Zdjęcie Trumpa i syna Elona Muska stało się wirusowe
- W Chinach rozbił się myśliwiec podczas lotu treningowego (wideo)
- Południe USA nawiedziła potężna burza: wiele ofiar i zniszczeń
- Trump skomentował spotkanie Witkoffa z Putinem i obraził dziennikarzy
- Założyciel Telegramu Durov opuścił Francję - AFP
- Senator USA odmówił jazdy na Tesla po sporze z Muskiem w sprawie Ukrainy