Protesty w Abchazji: demonstranci wdarli się do parlamentu z powodu umowy z Rosją.


W stolicy Abchazji, Sukhumie, odbyły się masowe protesty, podczas których obywatele szturmowali budynek parlamentu, wyrażając swoje niezadowolenie z ratyfikacji umowy inwestycyjnej z Rosją. Według informacji mediów, protestujący zdołali dostać się na teren budynku, ale zostali rozproszeni przez siły bezpieczeństwa za pomocą gazu łzawiącego, co doprowadziło do obrażeń dziewięciu osób.
Uczestnicy akcji domagają się dymisji prezydenta Aslana Dżaniji, który aktualnie nie przebywa w budynku administracyjnym. W trakcie protestów zdemontowano i wyrzucono tabliczkę z jego imieniem. Administracja prezydenta obiecuje wycofać projekt ustawy dotyczący ratyfikacji umowy w trakcie trwania protestów.
Politolog Wadim Denisenko wskazuje na możliwy związek wydarzeń z wewnętrzną rywalizacją polityczną w Rosji, w szczególności między Surkowem a Kozakiem, asystentami Putina.
Czytaj także
- Straty wroga na dzień 8 lipca 2025 – Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy
- Wypowiedź Trumpa na temat przekazania broni Ukrainie, atak na Mykołajów:
- Trump wysłał listy o wprowadzeniu 25% ceł sojusznikom USA
- TCK gwałtownie wzmocniły środki bezpieczeństwa: co zmieni się dla Ukraińców
- Wielka Brytania gotowa sfinansować ukraińskie drony przechwytujące już w tym miesiącu, - Zelensky
- Dlaczego Rosjanie częściej używają 'Kalibrów': wyjaśnienie WMSU