Rosja zintensyfikowała działania dywersyjne, aby wywierać presję na USA i sojuszników Ukrainy - CSIS.

Rosja zintensyfikowała działania dywersyjne, aby wywierać presję na USA i sojuszników Ukrainy - CSIS
Rosja zintensyfikowała działania dywersyjne, aby wywierać presję na USA i sojuszników Ukrainy - CSIS

Rosja coraz bardziej intensyfikuje swoją kampanię sabotażu przeciwko Europie i USA, aby ograniczyć wsparcie dla Ukrainy. O tym świadczy raport przygotowany przez Centrum Badań Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) i opublikowany przez The New York Times.

Z danych zawartych w raporcie wynika, że liczba rosyjskich ataków w Europie wzrosła czterokrotnie od 2022 do 2023 roku, a następnie jeszcze trzykrotnie od 2023 do 2024 roku.

'To ważne narzędzie, które Rosjanie stosują równolegle z swoją wojną na Ukrainie... Teraz Rosja nie musi wysyłać wojsk do krajów bałtyckich i Finlandii. Jednak ich reakcja na dostawy broni polega na tym, że ścigają firmy, spiskują z zamiarem zabójstwa urzędników oraz stwarzają zagrożenie dla krytycznej infrastruktury', powiedział autor badania i były doradca amerykańskich wojsk Seth Jones.

Choć w ostatnich tygodniach Rosja zmniejszyła swoją aktywność dywersyjną w związku z wysiłkami Waszyngtonu na rzecz zakończenia konfliktu w Ukrainie, eksperci uważają, że kampania przeciwko europejskim celom może być kontynuowana, gdy tylko pojawią się nowe plany wsparcia Ukrainy przez broń czy misje pokojowe.

Raport CSIS wskazuje, że 28% ataków Rosji było skierowanych na transport, 20% - na obiekty przemysłowe, a także 20% - na podwodne kable, rurociągi i inną infrastrukturę. Ogółem, od 2022 roku odnotowano 50 odrębnych aktów sabotażu.

Rosja starała się kontrolować swoją kampanię i unikać nadmiernej eskalacji. Jak mówi Jones, Moskwa starała się ograniczyć poziom przemocy, aby zapobiec nieprzewidywanemu wzrostowi wsparcia dla Ukrainy.

Te działania są częścią rosyjskiej tradycji tajnego sabotażu, znanej jako 'działania aktywne', którą KGB udoskonalał podczas zimnej wojny.

W badaniach nie odnotowano żadnego ataku w przyjaznych krajach europejskich, takich jak Serbia i Węgry. Jednak Polska, przez którą przechodzi zachodnia pomoc dla Ukrainy, stała się celem ataku.


Czytaj także

Reklama