Rosjanie zaprojektowali system, który może zarządzać 'stadami' dronów - ISW.


Rosyjskie wojska zarządzają bezzałogowcami za pomocą systemów sterowania
Z danych amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną ISW wynika, że rosyjskie wojska używają naziemnych systemów sterowania (GCS) do zarządzania 'stadem' bezzałogowców. Biuro konstrukcyjne Hermes, które należy do producenta systemów przeciwdziałania dronom Kaisant, ogłosiło stworzenie takiego systemu, który pozwala na kontrolę nieograniczonej liczby dronów za pomocą jednego pilota zdalnego sterowania.
Podano również, że rosyjskie wojska używają systemu zarządzania bezzałogowcami na różnych częstotliwościach, aby uniknąć przeciwdziałania sojuszniczym ukraińskim stacjom walki elektronicznej (EW).
Z wstępnych danych wynika, że rosyjskie siły zbrojne stworzyły dron, który może atakować ukraińskie morskie bezzałogowce. Instytut Studiów nad Wojną (ISW) twierdzi, że ten dron może zniszczyć Marynarkę Wojenną Sił Zbrojnych Ukrainy i przejąć Morze Czarne.
Ministerstwo Obrony Rosji również poinformowało o użyciu bezzałogowca przez Flotę Czarnomorską w celu zniszczenia ukraińskiego wojskowego morskiego drona.
Według rosyjskich blogerów wojskowych Flota Czarnomska wystrzeliła rakiety z bezzałogowca typu 'Orion' rosyjskiej firmy 'Kronsztadt' z nieokreślonego wojskowego obiektu morskiego.
Rosja używa bezzałogowców 'szahid' z zwiększoną częścią bojową i metalowymi elementami, aby spowodować więcej ofiar wśród ludności cywilnej.
Twierdzi się również, że Siły Bezzałogowych Systemów używają dalekozasięgowych dronów z bombą lotniczą o wadze 250 kilogramów.
Czytaj także
- Narodowe i międzynarodowe święta oraz daty pamiątkowe w maju 2025 roku
- W Charkowie w wyniku wybuchu nieznanego urządzenia dwie osoby zostały ranne
- Indie szykują się do ataku na Pakistan
- Dlaczego minister to ministarka, a pediatra to pediatrka? Językoznawczyni wyjaśnia zasady tworzenia feminizmów
- Zdrajczyni Biłczenko zwerbowała »azowca« i dała rozkaz spalić muzeum Bandery
- Rzymskokatolicki biskup nazwał czyn papieża Franciszka, który wyraźnie pokazał, że stoi po stronie Ukrainy