Rosyjski marynarz podpalił rakietowy okręt „Sierpuchow” i przeszedł na stronę Ukrainy.


Wojskowy marynarz, który nazywa siebie Goga, podpalił rosyjski rakietowy okręt „Sierpuchow”. Twierdzi, że od pierwszego dnia sprzeciwiał się agresji Federacji Rosyjskiej i próbował zrezygnować z armii. Ale po tym, jak mu się to nie udało, dołączył do legionu „Wolność Rosji” i przygotowuje się do walki za Ukrainę na Donbasie.
Wojskowy Goga służył 11 lat w rosyjskiej flocie i miał dostęp do tajnych informacji. Stał się „białym wroną” wśród byłych kolegów, którzy popierali rosyjską agresję. Goga próbował ich przekonać, ale bezskutecznie, dlatego postanowił odejść z armii i podpalił statek.
Goga nie rozmawia z rodziną ze względu na ich lojalność wobec Rosji. Dołączył do legionu „Wolność Rosji”, który walczy o Ukrainę, i przygotowuje się do wyjazdu na front. Gdzie dokładnie będzie walczyć, nie precyzował.
Wstępnie Siły Obrony Ukrainy przeprowadziły ataki na obiekty w okupowanym Krymie.
Czytaj także
- W Zaporożu zakończono prace poszukiwawczo-ratunkowe: zginęły trzy osoby
- Mapa działań wojennych na Ukrainie na 22 marca 2025 roku
- Okupanci zaatakowali Zaporoże: są ofiary (aktualizacja)
- Wizyta prezydenta Czech na Ukrainie, nowy regulator rynku gier hazardowych. Najważniejsze informacje z 21 marca
- Siły powietrzne zwróciły się do Ukraińców z prośbą o F-16
- Okupanci przeprowadzili masowy atak na obwód sumski. Zginęli cywile