Rosyjski marynarz podpalił rakietowy okręt „Sierpuchow” i przeszedł na stronę Ukrainy.


Wojskowy marynarz, który nazywa siebie Goga, podpalił rosyjski rakietowy okręt „Sierpuchow”. Twierdzi, że od pierwszego dnia sprzeciwiał się agresji Federacji Rosyjskiej i próbował zrezygnować z armii. Ale po tym, jak mu się to nie udało, dołączył do legionu „Wolność Rosji” i przygotowuje się do walki za Ukrainę na Donbasie.
Wojskowy Goga służył 11 lat w rosyjskiej flocie i miał dostęp do tajnych informacji. Stał się „białym wroną” wśród byłych kolegów, którzy popierali rosyjską agresję. Goga próbował ich przekonać, ale bezskutecznie, dlatego postanowił odejść z armii i podpalił statek.
Goga nie rozmawia z rodziną ze względu na ich lojalność wobec Rosji. Dołączył do legionu „Wolność Rosji”, który walczy o Ukrainę, i przygotowuje się do wyjazdu na front. Gdzie dokładnie będzie walczyć, nie precyzował.
Wstępnie Siły Obrony Ukrainy przeprowadziły ataki na obiekty w okupowanym Krymie.
Czytaj także
- Ponad dziesięciu poszkodowanych — skutki nocnego ataku na Kijów
- Rosyjską abiturientkę znaleziono pod ziemią - przerażające szczegóły
- Mężczyzna ukradł pieniądze rodziny zmarłego żołnierza - co postanowił sąd
- Na trasie koło Lwowa wypadek z autobusem - co wiadomo o poszkodowanych
- Na Kyjowszczyźnie słychać wybuchy — co mówią w OVA
- W obwodzie zaporoskim eksplozje - co wiadomo