Rubio oskarżył Zełenskiego o sabotowanie pokojowych inicjatyw Trumpa.


Sekretarz stanu USA Marco Rubio domaga się przeprosin od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego po spotkaniu z prezydentem Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym, które zamieniło się w konfrontację.
Rubio nazwał negocjacje 'fiasco' i zakwestionował szczerość zamiarów Zełenskiego w kwestii pokojowego rozwiązania.
'Nie było potrzeby, aby stał się tak antagonistyczny. Kiedy rozmawiacie w agresywny sposób z prezydentem, który przez całe życie zawierał umowy, nie możecie doprowadzić stron do stołu negocjacyjnego' - powiedział Rubio.
Napięcie wzrosło po wymianie uwag między Zełenskim a wiceprezydentem Jayem D. Vancem. Kiedy Vance wspomniał o konieczności dyplomacji, ukraiński prezydent ostro zareagował, wymieniając inicjatywy dyplomatyczne, które miały miejsce przed rosyjską inwazją w 2022 roku, pytając: 'O jaką dyplomację, Jay D., mówisz?'
Skutki spotkania były natychmiastowe i odczuwalne. Trump nakazał Zełenskiemu opuścić Biały Dom, nie pozwalając ukraińskiej delegacji kontynuować negocjacji, odwołując zaplanowaną wspólną konferencję prasową i kwestionując przyszłą pomoc wojskową USA dla Ukrainy.
'Dziś wieczorem ludzie zginą na Ukrainie. Staramy się zakończyć ten konflikt. To krwawa wojna, która musi się zakończyć. I teraz jedynym światowym przywódcą, który może nam pomóc to zakończyć, jest prezydent Donald Trump i musimy dać mu możliwość spróbowania to zrobić' - podkreślił Rubio.
Przypominamy, że Leavitt ogłosił nową politykę USA wobec Ukrainy.
Czytaj także
- Cena obecności: jak Musk staje się ciężarem dla Trumpa
- Synowa prezydenta USA powiedziała, że Amerykanie powinni całować nogi Trumpowi i Muskowi
- USA przywróciły pomoc wojskową dla Ukrainy - OPU