Spalony sztandar UE i dziesiątki zatrzymań. W Warszawie odbył się marsz z okazji Święta Niepodległości.


Marsz z okazji Święta Niepodległości Polski w Warszawie
11 listopada odbył się marsz z okazji Święta Niepodległości Polski w Warszawie. Według informacji RMF24, marsz przebiegł bez większych incydentów, choć miało miejsce kilkanaście zatrzymań.
Dziesiątki tysięcy osób wzięły udział w marszu w centrum polskiej stolicy. Organizatorzy twierdzą, że wzięło w nim udział około 250 000 uczestników, natomiast władze miasta oszacowały liczbę marszowiczów na 90 000.
Podczas marszu niektórzy aktywiści, w tym organizacja Młodzież Wszechpolska, spalili flagę Unii Europejskiej. Dziennikarz RMF relacjonował obecność haseł antyrządowych oraz antyukraińskich, a także obecność flag amerykańskich i węgierskich. Pozwolono również na odpalanie petard, mimo że używanie materiałów pirotechnicznych było zabronione.
Marsz zakończył się uroczystym koncertem przy Stadionie Narodowym. W ciągu dnia zatrzymano 70 osób, z których większość została zatrzymana z powodu narkotyków, poszukiwań lub udziału w bijatyce. Niektórzy zatrzymani znieważali funkcjonariuszy, próbowali dokonać kradzieży, propagowali nazizm lub używali dronów.
W Warszawie pojawiła się instalacja z wizerunkami ukraińskich żołnierzy poległych w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie, jednak z wyciętymi twarzami. Ludzie mieli możliwość zrobienia zdjęcia przy każdym z wizerunków, na których podane były dane z życia i śmierci żołnierzy oraz napis 'Bądź bohaterem'.
Czytaj także
- Zeleński nadał tytuł Bohatera Ukrainy zmarłemu pilotowi F-16 Ołeksijowi Mesiowi
- Meteorolog podała, kiedy ciepło powróci na Ukrainę
- Nowy szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Hnatow: co wiadomo o bojowym generale
- Postać na obronę Ukrainy na początku wojny. Przypomnijmy Wasyla Wandżurę
- Trump pochwalił się, że wygrał mistrzostwa golfowe w swoim własnym klubie
- W Północnej Macedonii ogłoszono żałobę po ofiarach pożaru w klubie nocnym