Prawdziwa perła Ukrainy: dlaczego warto odwiedzić Kanion Butskiej jesienią.


Kanion Butski w obwodzie Czernihowskim - niezaprzeczalne piękno przyrody Ukrainy.
Turyści cenią go za magiczne krajobrazy i bogatą historię.
Skały, roślinność i rzeka Górny Tiki wywołują atmosferę Szwajcarii.
Ten kanion imponuje swoim spokojem i ma szczególną harmonię wody, skały i jesiennego lasu.
Jesień to idealny czas na odwiedzenie Kanionu Butskiego, gdy jest mniej turystów i można cieszyć się ciszą natury.
Na Gazeta.ua można zobaczyć magiczne zdjęcia tego kanionu.
Historia utworzenia kanionu
Kanion Butski powstał 2 miliard lat temu po rozerwaniu Ukrainiańskiej Tarczy Krystalicznej.
Ten region górski rozciąga się na 2,5 km i ma wysokość 30 metrów. Jest bardziej podobny do norweskich fiordów niż ukraińskich pagórków.
Wielu turystów przyjeżdża tutaj, aby popływać w rzece, uprawiać wspinaczkę skałkową i skakać ze skały.
Co zobaczyć w Kanionie Butskim
Jest tu jedna z pierwszych elektrowni wodnych na Ukrainie, która rozpoczęła działalność w latach 20. ubiegłego wieku, ale obecnie pozostaje w opuszczonym stanie.
Warto również odwiedzić porzucony młyn wodny datowany na XIX wiek, wodospad Vyra, Skalę Lysakowa, Skalę Rodionowa i Butski Stonehenge.
Kanion Butski, położony nad rzeką Górny Tiki, znalazł się na liście 100 najpiękniejszych miejsc na Ukrainie.
Ludzie tutaj czują energię i uważają to za miejsce mocy. Kiedyś tutaj uczyli młodych Kozaków, zmuszając ich do biegania po brzegach i skakania po skałach. Mówią, że po takich ćwiczeniach pojawiały się u człowieka magiczne zdolności.
Czytaj także
- Z jeziora we Włoszech niespodziewanie "wynurzył się" zalany starożytny majątek
- Nie ma McDonald's, armii i mierzą szczęście zamiast PKB: 22 ciekawe fakty o najmniej znanych krajach świata
- Zeleński na spotkaniu z Trumpem: 'Razem możemy powstrzymać Putina'
- Północna Koreja dostarcza ciężką broń dla Rosji - wywiad Ukrainy
- Zeleński chce spotkać się z Trumpem przed negocjacjami z Putinem i podpisać umowę na minerały
- Rosja przygotowuje się do powrotu zagranicznych firm - Financial Times