«Święte nauki»: co w KRLD mówią rodzinom poległych żołnierzy w obwodzie Kurskim.


Rodziny zmarłych północnokoreańskich żołnierzy w obwodzie Kurskim są zobowiązane do podpisywania dokumentów o zachowaniu poufności i zabrania się im kontaktowania ze sobą. O tym informuje społeczność wywiadowcza InformNapalm, powołując się na publikację 'Wolna Azja' (RFA).
Śmierć północnokoreańskich żołnierzy podczas udziału w wojnie przeciwko Ukrainie uważana jest przez władze KRLD za 'święte nauki'.
Reżim północnokoreański nagradza rodziny zmarłych żołnierzy 'certyfikatem wojownika' za udział w wojnie lub przygotowanie do niej. Otrzymują oni ulgi od państwa. Jednak niektóre rodziny nie wiedziały, że ich bliscy zginęli po wysłaniu do Rosji. Władze kazały im podpisać dokument, który zabrania mówienia o tym. W tym miesiącu wydano ponad dziesięć takich świadectw. To może świadczyć o tym, że poległych żołnierzy może być jeszcze więcej.
Władze Kim Czong Una monitorują nastroje rodzin, które otrzymały świadectwa o śmierci bliskich, i starają się zapobiec ujawnieniu tych informacji. Obywatele oburzają się na wykorzystywanie młodych żołnierzy w wojnie w celu zarobienia waluty.
Przypominamy, że Rosja poniosła straty podczas walk w obwodzie Kurskim, w tym północnokoreańskich żołnierzy i rosyjskich spadochroniarzy.
Wojska Zbrojne Ukrainy przeprowadziły również uderzenie na punkt dowodzenia okupacyjnej armii RF w obwodzie kurskim.
Czytaj także
- Zabójstwo Ganula: pojawiły się nowe szczegóły dotyczące podejrzanego
- Trzecia brygada szturmowa oficjalnie stała się Trzecim Korpusem Armijnym
- Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo aktywisty Dymiana Hanula
- „Guza była wielkości dłoni”. We Lwowie lekarze uratowali noworodka
- Na uzbrojeniu Sił Zbrojnych Ukrainy pojawił się nowy manewrowy system bezzałogowy
- Podejrzana o nielegalne wzbogacenie się była posłanka przyznała się do winy