Młody człowiek z okupowanej wioski opowiada, jak Rosjanie zmusili go do walki przeciwko Ukrainie.


Jeden z mieszkańców Michałówki w obwodzie zaporoskim, który obecnie przebywa w niewoli u rosyjskich okupantów, oddał się w ręce żołnierzy 95. Brygady Desantowo-Szturmowej. O tym poinformowali spadochroniarze w nagraniu wideo.
21-letni więzień Iwan przyznał, że po spożyciu alkoholu ukradł rower, a następnego dnia został zatrzymany. Musiał dokonać wyboru między siedzeniem w więzieniu a uczestnictwem w operacji wojskowej, a wybrał walkę. Opowiedział przedstawicielom wojskowej kontrwywiadu SBU, że jego ojciec doradzał mu, by został w domu.
«Prawnik powiedział: «Albo siedzisz, albo walczysz». Wybrałem walkę. Mój ojciec mówił mi, że lepiej bym siedział…», – relacjonował więzień.
Iwan zaznaczył, że po treningach, gdzie bili go za używanie języka ukraińskiego, został wysłany na Kursk. Tam razem z innymi rosyjskimi żołnierzami wysłano go na front bez hełmów i kamizelek kuloodpornych.
Według słów więźnia, Rosjanie i Koreańczycy nie komunikują się między sobą. Kiedy oczekiwali na wsparcie od Koreańczyków, znane dane nie były zrozumiałe dla Koreańczyków, którzy zaczęli strzelać. Dzięki temu, wielu rosyjskich żołnierzy zostało zastrzelonych przez własnych.
Więzień relacjonował, że przy pierwszej okazji Rosjanie zmusili go do zastrzelenia ukraińskiego wojaka, którego wzięli do niewoli podczas walki.
Wojskowy kontrwywiad SBU udokumentował te zbrodnie. Pod kątem podejrzenia o zbrodnie przeciwko mieszkańcom i jeńcom wojennym, które naruszają prawa wojenne, nakazywano zabijać i postępować brutalnie z jeńcami, odpowiedzialnymi za te działania.
Główne śledcze zarządzenie SBU zgromadziło dowody, które potwierdzają tę działalność kryminalną.
Te działania mogą być kwalifikowane zgodnie z artykułem 438 Kodeksu karnego Ukrainy, za który przewidziana jest kara pozbawienia wolności od 10 do 15 lat lub dożywocie. Wcześniej informowano o jeńcu ukraińskim i obywatelu Włoch, który był ochotnikiem po stronie Rosjan.
Wydano również wyrok na bojownika koreańskiego pochodzenia Li Won Cholu, który wywiesił rosyjską flagę podczas okupacji Ługańskiej Administracji Obwodowej w 2014 roku. Został wzięty do niewoli przez ukraińskie siły zbrojne w 2024 roku. O tym poinformowała Ługańska Prokuratura Obwodowa.
Czytaj także
- Dlaczego Putin jest tak obsesyjny na punkcie Ukrainy: jedna z głównych wersji
- Rosjanie uderzyli w Zaporoże: ranna kobieta
- Mapa działań wojennych na Ukrainie na dzień 24 marca 2025 roku
- Pożary w ekosystemach Ukrainy: służby ratunkowe opublikowały niepokojącą statystykę na dziś
- Koleje w kraju sparaliżowane kolejkami z powodu poważnej awarii: szczegóły od 'UZ'
- Eksplozja w budynku policji w obwodzie odeskim: SBU przekazało szczegóły