Zmarł największy na świecie krokodyl, który żył w niewoli w Australii.


W rezerwacie Marineland Melanesia Crocodile Habitat w Australii zmarł największy na świecie krokodyl o imieniu Kassius, który był trzymany w niewoli. Mierzył 5,48 metra długości i ważył ponad tonę. O tym poinformowała agencja Reuters.
Przyczyna śmierci krokodyla nie została jeszcze ustalona, ale badacze podejrzewają, że Kassius mógł mieć ponad 110 lat. Według przedstawicieli rezerwatu, jego zdrowie zaczęło się pogarszać od 15 października 2024 roku. Krokodyl żył znacznie dłużej niż większość swoich dzikich krewnych.
Bardzo będziemy tęsknić za Kassiusiem. Wspomnienia o nim i jego znaczenie dla nas pozostaną na zawsze w naszych sercach. Dziękujemy wszystkim, którzy go wspierali i troszczyli się o niego przez całe jego życie.
Kassius mieszkał w rezerwacie od 1987 roku i został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako największy morski krokodyl trzymany w niewoli po śmierci filipińskiego krokodyla Lolonga, który miał 6,17 metra długości.
WCześniej, w miejscowości San Pedro Huamelula w stanie Oaxaca, lokalny burmistrz Victor Hugo Sosa zdecydował się poślubić krokodyla Alicię Adrianę, aby spełnić starożytny rytuał dla dobrobytu i szczęścia swoich mieszkańców.
Czytaj także
- Badanie pokazało, ile Amerykanów popiera Rosję
- W dwóch obwodach uszkodzona została krytyczna infrastruktura z powodu rosyjskich ataków
- Drony zaatakowały rosyjski Biełgorod: wybuchł pożar, są ranni
- Rewanż rosyjskiego popu. Rzecznik językowy wymienił regiony, z których napływa najwięcej skarg
- Kapłan PZU opowiada, jakie rytuały wierni mogą wykonywać online
- Minister jedności wyjaśnił, w jakich warunkach 70% Ukraińców powróci za granicę