Rada Najwyższa wzywa Kanadę do niepokazywania filmu o rosyjskich okupantach na festiwalu.

Rosyjsko-kanadyjski film reżyserki Anastazji Trofimowej pt. „Rosjanie podczas wojny” chciano pokazać na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto. Jednak Rada Najwyższa zwróciła się do kanadyjskiego parlamentu z prośbą o nie dopuszczenie do pokazania tego filmu.

Posłowie twierdzą, że ten film stanowi jaskrawy przykład rosyjskiej propagandy, chociaż próbuje wyglądać „antywojenny”. Według posłów film pokazuje tylko pojedyncze epizody prawdziwych walk i nie ukazuje całej niszczycielskiej działalności rosyjskiej armii na Ukrainie. Ponadto reżyser nie wspomina o okupacji Krymu i odmawia uznania wojskowych zbrodni Rosjan.

Zauważa się również, że film otrzymał 340 000 $ finansowania od Kanadyjskiego Funduszu Mediów, który jest finansowany przez rząd. Posłowie uważają, że w ten sposób kanadyjscy podatnicy sponsorowali rosyjską propagandę.

„Wzywamy do zintensyfikowania działań i wykorzystania wszystkich możliwości parlamentarnych, aby zapobiec pokazaniu filmu „Rosjanie podczas wojny” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto” - stwierdzają parlamentarzyści w liście.

Wcześniej ten film był już pokazywany na MFF w Wenecji. W opisie podkreślano, że opowiada historie rosyjskich żołnierzy, którzy pomagają lepiej zrozumieć wojnę.

Anastazja Trofimowa wcześniej pracowała w rosyjskiej mediowej sieci Russia Today, na którą Stany Zjednoczone nałożyły sankcje za ingerencję w wybory prezydenckie. W swoich komentarzach do filmu reżyserka stwierdziła, że nie widziała wojskowych przestępstw rosyjskich żołnierzy podczas pobytu na terenie walk. W filmie ignorowane są gwałty, tortury i zabójstwa dokonywane przez okupantów. Film był również prezentowany na MFF w Wenecji.

Później Kijów wyraził protest przeciwko pokazaniu filmu „Rosjanie podczas wojny” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto, poinformował konsul generalny Ukrainy w Toronto Ołeh Nykolenko.