Ukraińcy ograniczyli korzystanie z Telegrama.


Na posiedzeniu Narodowego Centrum Koordynacji Cyberbezpieczeństwa podjęto decyzję o ograniczeniu korzystania z komunikatora Telegram na Ukrainie. Ograniczenia obejmują organy władzy państwowej, jednostki wojskowe oraz obiekty krytycznej infrastruktury.
Podczas posiedzenia omawiano zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego związane z korzystaniem z Telegrama, szczególnie ze strony Federacji Rosyjskiej. Szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy podkreślił, że rosyjskie służby specjalne mają dostęp do prywatnych wiadomości użytkowników Telegrama, włącznie z usuniętymi wiadomościami i ich danymi osobowymi.
Przedstawiciele SBU i Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy zauważyli, że Telegram jest aktywnie wykorzystywany przez wroga do ataków cybernetycznych, rozpowszechniania phishingu i złośliwego oprogramowania, a także do ustalania lokalizacji użytkowników i korygowania uderzeń rakietowych.
W związku z tym podjęto decyzję o zakazie korzystania z Telegrama na służbowych urządzeniach pracowników organów władzy państwowej, wojskowych, pracowników sektora bezpieczeństwa i obrony oraz operatorów krytycznej infrastruktury. Wyjątkiem będą osoby, dla których korzystanie z tego komunikatora jest częścią obowiązków służbowych.
W celu zapobieżenia zagrożeniom związanym z Telegramem, Komitet Rady Najwyższej ds. Polityki Humanitarnej i Informacyjnej planuje wprowadzić poprawki do projektu ustawy regulującej ten komunikator. Projekt ustawy ma być zarejestrowany do końca września, a do tego celu zostanie powołana grupa robocza i zaangażowane Ministerstwo Transformacji Cyfrowej.
Czytaj także
- Dział, banki i 'Nova Poczta' nie działają: w Ukrainie wielka awaria w pracy internetowych usług
- Ogromna awaria techniczna wystąpiła z powodu aktualizacji w jednym z dużych centrów przetwarzania danych
- Nowa Poczta wyjaśniła przyczyny awarii technicznej
- TikTok wzmacnia walkę z dezinformacją przed wyborami w Rumunii
- Deweloper usługi ChatGPT może kupić przeglądarkę Chrome
- Stany Zjednoczone testują konkurenta neurochipu Neuralink: na czym polega jego wyjątkowość