Wróg zaatakował obwód Chmielnicki dronami: jakie są skutki.


Uderzenia dronów na obwód Chmielnicki
W nocy z 12 na 13 września rosyjscy agresorzy zaatakowali obwód Chmielnicki za pomocą uderzeniowych dronów. Dwa wrogie bezzałogowe statki powietrzne zostały zestrzelone nad regionem. Na szczęście nikt nie ucierpiał. O tym poinformował głowa cywilnej administracji wojskowej obwodu Chmielnickiego Siergiej Tiurin.
«Podczas sygnału «Alarm powietrzny» dwa wrogie bezzałogowe statki powietrzne typu Shahed zostały zestrzelone. Obecnie nie ma żadnych informacji o poszkodowanych, poległych ani o uszkodzeniach mienia» - powiedział głowa regionu.
Należy przypomnieć, że w nocy z 12 na 13 września również zaatakowano dronami obwód Chmielnicki. Tym razem siły podległe nam zniszczyły 10 wrogich bezzałogowych statków powietrznych typu Shahed. Ponownie odnosimy sukces bez ofiar, jednak wybuchł pożar w jednym z magazynów meblowych produktów
Należy przypomnieć, że w nocy z 12 na 13 września rosyjski dron uderzeniowy leciał w pobliżu Chmielnickiej elektrowni jądrowej.
Jak wcześniej informowano, o godzinie 02:51 w Odessie słyszano odgłosy wybuchów. Na pomoc przybył gubernator odesski, który wcześniej ostrzegł przed atakiem dronów.
Czytaj także
- Z Zaporoża do Kijowa helikopterem. GUR i SBU uratowali chore dziecko
- Wyciąg samochodu w Równem. SBU ogłosiło próbę ataku terrorystycznego
- Na Odeszy odnotowano masową śmierć ryb: co wiadomo
- Zieleński opowiedział, czym Rosjanie szantażowali pracowników ZAAE, aby zmusić ich do pracy
- W Równem spłonął samochód: są poszkodowani
- Rosjanie próbowali zwerbować do dywersji szóstoklasistę z Tornopola