Snajper 'Azowa' poległ w walce o Mariupol. Mama nadal nie otrzymała ciała syna. Przypomnijmy Maksima Obywzenka.


Codziennie o 9 rano Ukraińcy oddają hołd wszystkim, których życie odebrała rosyjsko-ukraińska wojna. Dziś przypomnimy Maksima Obywzenka.
Sierżant Maksym Obywzenko, ps. Prohib, poległ 8 marca 2022 roku w mieście Mariupol. Podczas wykonywania zadania bojowego odniósł śmiertelne rany. Informuje o tym 'Główny Komendant' powołując się na komunikat wojskowej jednostki 3058 Narodowej Gwardii Ukrainy.
Maksym urodził się 13 stycznia 1994 roku. Uczył się w lokalnej szkole nr 1, uprawiał zapasy. Trener chwalił, że Maks ma dobry 'prohib' – to słowo przyszły obrońca weźmie za псевдоним. Ukończył Odeską Szkołę Morską na kierunku 'inżynier-mechanik budowy statków'. Dobrze znał historię Ukrainy, jako student jeździł na Majdan do Lwowa.
Jak opowiedziała mama obrońcy Swietłana Obywzenko, podczas nauki jej syn zdawał sesje 'automatycznie'. Od pierwszego roku zarabiał pieniądze – pracował w kawiarni. Całkowicie sam się utrzymywał pieniędzmi, a jedzenie – jeszcze dla chłopaków z pokoju.
'Na nowy rok przyniósł mi pieniądze. Dziękował, że od małego zabierałam go do pracy w ośrodku wczasowym. Byłam kucharką, a on – w pomocy', – wspomina Swietłana Obywzenko.
W 2015 roku Maksym Obywzenko wstąpił do Narodowej Gwardii Ukrainy, od samego początku pełnoskalowej inwazji bronił Mariupola w składzie brygady specjalnego przeznaczenia 'Azow' NGU – był snajperem.
'Maks był patriota swojego kraju. Od wiosny 2014 roku działał jako wolontariusz. Kupował na Privozie ubrania i rzeczy, woził na front. Prosił się do chłopaków, kiedy bombardowali lotnisko w Doniecku. Ale mu nie pozwolili: mówiąc, że wolontariusze też są ważni', – opowiedziała Swietłana Obywzenko. – 'Po poznaniu azowców złożył przysięgę 14 stycznia 2015 roku w Kijowie. Stamtąd udał się do Mariupola. Służył w piechocie, potem został snajperem plutonu snajperskiego. Z początkiem wielkiej wojny był w desantowo-szturmowej brygadzie.'
Jego kontrakt miał się zakończyć w maju 2022 roku. Syn planował ożenić się ze swoją ukochaną i mieszkać w Kijowie. Karina była z Mariupola. Maks ledwo zdążył wywieźć ją z rodzicami z miasta.
24 lutego – to moje urodziny, gościłam u brata w rejonie Boryspolskim. O świcie poczuliśmy rosyjskie wtargnięcie. Maks zadzwonił o 6:30. Martwił się o nas, chociaż sam był już w większym niebezpieczeństwie. Ostatni raz dzwonił 5 marca, na końcu dodał: 'Jesteśmy silni, przetrwamy!'. Potem nie było kontaktu. Napisałam do jego towarzysza broni, a on odpowiedział: 'Prohib ... zginął 8 marca o 12:15. Dopóki żyjemy, będziemy się mścić'. A potem zadzwonili też z służby patronackiej. Ciała do tej pory mi nie przekazano. Maks był moim jedynym dzieckiem. Był moją dumą.'
Maksym Obywzenko został odznaczony medalami 'Za obronę Ukrainy', 'Szyrokino 2015', odznaką 'Za wyzwolenie Szyrokina', a także orderem 'Za męstwo' III stopnia (pośmiertnie).
Obrońca pozostawił matkę. Ojciec zmarł w 2020 roku.
'Główny Komendant' dołącza do chwili ciszy. Oddajemy hołd pamięci wszystkich Ukraińców, którzy zginęli w walce o Ojczyznę. Przypominamy o tych, którzy zginęli z rąk rosyjskich najeźdźców, zapalamy świece pamięci i pochylamy głowy w żalu podczas ogólnokrajowej chwili ciszy, oddając hołd światłej pamięci obywateli Ukrainy, którzy oddali życie za wolność i niepodległość państwa: wszystkich żołnierzy, cywilów i dzieci, wszystkich, którzy zginęli w walce z rosyjskimi okupantami i w wyniku ataku wrogich wojsk na ukraińskie miasta i wsie.
Czytaj także
- Sędziowie w sprawie Bohuszałowa wzięli samowycofanie w pełnym składzie, – adwokat
- Dlaczego należy obalać drobne rosyjskie 'fake news'? Wyjaśnia szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji
- Mężczyznom za granicą od teraz łatwiej jest uzyskać ukraiński paszport
- Ukraińcy nie wierzą w sprawiedliwy pokój za Trumpa. Ankieta
- «Cywile kontra wojskowi». Ekspert RBN przytoczył główne „fake newsy” na temat Ukrainy
- Putin nie żyje, metro w Kijowie zamykają. Jak Ukraińcy żartowali w Dzień głupca