W obwodzie smoleńskim drony zaatakowały bazę naftową.


Atak dronów na bazę naftową w Rosji
W mieście Jarcewo w obwodzie smoleńskim (RF) w nocy z 31 grudnia doszło do ataku z użyciem dronów. Doprowadziło to do uszkodzenia lokalnej bazy naftowej i wybuchu pożaru.
Roman Zacharow, kierownik powiatu jarcewskiego w obwodzie smoleńskim, poinformował, że obiekt sektora paliwowo-energetycznego został zaatakowany 'ukraińskimi dronami'.
'W wyniku ataku przeciwnika doszło do pożaru. Obecnie na miejscu zdarzenia pracują jednostki MNS i gaszą otwarty ogień', - powiedział kierownik powiatu.
Dochodzi do wyjaśnienia tej sytuacji przez służby specjalne i odpowiednie organy, dodał Zacharow. Wezwał również mieszkańców do niepublikowania w sieci nagrań z ataku dronów oraz działań obrony powietrznej.
Gubernator obwodu smoleńskiego Wasilij Anochin w swoim oświadczeniu zaznaczył, że pożar na bazie naftowej powstał w wyniku upadku fragmentów zestrzelonego drona.
'Dziś w rejonie jarcewskim za pomocą środków obrony powietrznej Ministerstwa Obrony Rosji stłumiono atak ukraińskich dronów. Według wstępnych informacji, fragmenty jednego z bezzałogowych statków powietrznych spadły na teren bazy naftowej. W wyniku tego doszło do rozlania paliwa i rozpoczął się pożar materiałów paliwowych', - relacjonował Anochin.
Gubernator dodał również, że obecnie trwa 'lokalizacja skutków' i nie ma zagrożenia dla obiektów mieszkalnych.
Czytaj także
- Apelacyjny sąd w USA zablokował decyzję o wznowieniu działalności 'Głosu Ameryki'
- Żaby w wrzątku: amerykański admirał zaniepokoił oświadczeniem na temat wojny z Chinami o Tajwan
- Dwa samoloty dziennie: Zełenski wypowiedział się na temat sukcesów Sił Zbrojnych Ukrainy i gotowości do zawarcia pokoju
- Dyplomata oświadczył, że Rosja formuje uderzeniową grupę do ataku na państwa bałtyckie i Polskę
- Strefa śmierci: były szef CIA opowiedział, jak USA zmusiły Ukrainę do 'wypływania krwią'
- Fico i Vučić nagle 'zachorowali' po słowach Zełenskiego o paradzie w Moskwie 9 maja